Jest taki problem, że ludzie, którzy zdali egzamin w piątym terminie mogą dostać wpis, ale z datą październikową. Tak zdecydował imć Błaszkowski i polecił załatwiać sprawę z dziekanatem. Pani Ewa z kolei mówi, że za wpis z datą październikową trzeba zapłacić jak za warunek. Tu pytanie do szczęśliwej 14-stki, a w sumie to do wszystkich którzy zdali coś w październiku i będą mieć wpis z datą niewrześniową, bo ich też to dotyczy - może spróbujemy zdziałać coś razem żeby nie płacić niepotrzebnie 3,5 stówy?

ja jestem za.
Tylko jakie opcje nam zostają? Pismo do Rymarskiego? Bo Błaszkowski raczej decyzji już nie zmieni:/ Byłam u niego w piątek i był nieugięty:/
Bo tak się zastanawiam jak to jest na innych wydziałach? Płaci się za przedłużenie karty? Czy ta opłata to wymysł tylko u nas?

Na architekturze mają normalnie przedłużoną sesję i nic o opłatach nie mówili, gdzie indziej nie słyszałem. "Nie ma krótkich warunków", ale znaczy to tyle, że mamy płacić jak za warunki właśnie, czy co to znaczy? Może spróbować punkt piąty z górnej ławki auli E - zapytaj panią Ewę w dziekanacie, czy takie pismo warto pisać.

Pismo do Rymarskiego nic nie da, bo on sam wysłał osobiste pismo do prowadzących, żeby wpisywali wrześniowe daty( stanął po naszej stronie). Jak to określił: wpis z datą wrześniową zależy od prowadzących. Jeśli Błaszkowski zdania nie zmieni, to lipa. Będzie trzeba płacić. A z tego co się orientuje, to głównie od niego zależy, Mag magicznie się wymywa z odpowiedzialności:-).


Nie ma krótkich warunków. To że dostaniemy datę październikową oznacza tak jakbyś nie zdał przedmiotu i musisz z niego brać awans(jakoś tak). Tak jakby możliwość zdawania za rok. Tyle że zdasz to teraz i problem z głowy, a zapłącić formalnie trzeba. Ja tak to rozumiem. A przyznam, ze bezsensowne jest i to bardzo:-)



A P.Eva powie Ci, że ona jest bezsilna, możesz pogadać z Rymarem, co już zrobiliśmy. Póki co mamy czekać, bo Sots'a nie zamykają jeszcze. Może sie coś zmieni.

Btw: Agata dziś miała rozmawiać z Błaszkowskim, prawda?I co, i co?:-D

no bo jeżeli to jest wymysł tylko naszego wydziału, to może uda nam się coś zdziałać (na architekturze z tego co wiem za przedłużenie sesji się nigdy nie płaciło, oni nie wiedzieli co to krótki warunek:))
To ja jutro pójdę do pani Ewy.

To bez sensu. Opłaty za przedłużanie sesji dezaktywowano żeby wyeliminować ewentualne patologie z wymuszaniem opłat za kolejne terminy. A teraz wychodzi to jeszcze gorzej...

Pani Ewa powiedziała, że u nas sesja trwa do 30 września - to decyzja dziekana. To, że mamy terminy październikowe to dobra wola prowadzących i prodziekanów. Tak samo ich dobrą wolą jest wpisywanie dat wrześniowych.
Tak więc zostaje nam jeszcze raz pogadać z Błaszkowskim... ktoś chętny? Jutro o 13 ma konsultacje. Ja już raz z nim rozmawiałam i chyba nie byłam zbyt przekonująca. Może ktoś inny spróbuje szczęścia?
Ewentualnie możemy pójść w czwartek do Rymarskiego i poprosić go, żeby się za nami wstawił u Błaszkowskiego - to jest rada pani Ewy. Tylko z tego co wiem on już to zrobił:/

Teoretycznie w ten głupi sposób można zarobić urlop dziekański...

Rozmawiałam - Błaszkowski nieugięty. Osoby, które zdały UA w październiku mają datę październikową.

Opłatę za ten wpis można rozłożyć na raty.

A kiedy mam to zapłacić? Teraz, czy po sesji zimowej?

Zanim sie zacznie sesja letnia.

W dziekanacie pani Ewa powiedziała, że jeżeli chcemy być wpisani na kolejny semestr, to powinniśmy to zapłacić na wczoraj:/

czyli w zasadzie ten termin z UA który będzie nie ma za bardzo sensu...
Bo i tak jest "awansem"

Co za syyyyyyf;/

możemy jedynie napisać pismo do Rymarskiego z prośbą o rozłożenie tego na raty...

Burdel jak ja pier.... ehhh.... Czyli co ? Nawet jeśli mam wpis w EKOSie to nie mogę zdać indeksu do dziekanatu, tak ? I kolejne pytanie: dlaczego do wczoraj ? Ktoś tam miał urodziny/imieniny i potrzebna była kasa na szybko ? haha sorry, ale się porządnie wkurzyłem... :D

na wczoraj czyt. jak najszybciej

Nie nie, chyba mogliście się nie zrozumieć z p. Ewą, opłatę za powtarzanie płaci się przed początkiem semestru, w którym jest dany przedmiot, nawet taka kartka wisi koło dziekanatu.
W wypadku semestru letniego jest to termin 28 lutego, a w przypadku semestru zimowego bodaj 30 września.

Watpie ze tyle osob zle zrozumialo sie z P. Ewa... Tu jest inna sytuacja bo przedmiot nie jest powtarzany tylko zdany, ale w pazdzierniku. A to o czym ty mowisz dotyczy warunkow i awansow. Pewnie dlatego trzeba zaplacic teraz zeby nie miec wpisywanego warunku/awansu tylko normalnie zdany semestr. Z drugiej strony jest to troche dziwne: przedmiot zdany, czepiaja tego ze nie we wrzesniu i karza placic, jednak w zaden sposob nie bedzie to odnotowane po za data chyba (tak mi to wyglada, nie wiem o co dokladnie chodzi z tym placeniem na wczoraj..), no to maja fajny "lewy" hajs :D

No jeśli ja byłbym p.Ewą, to powiedziałbym wszystkim, że maja płacić na wczoraj, nigdzie tego nie odnotował, a kasę brał do siebie. Plan prawie idealny:-). Chyba będę musiał iść z nią porozmawiać jak mężczyzna z mężczyzna xD

czyli płacimy za warunek, żeby nie mieć warunku:D